Kaldera wulkaniczna
Annogórski wulkan powstał 27 mln lat temu. W tym okresie skały triasowe przykrywała kilkudziesięciometrowa warstwa skał z okresu kredy - piaskowce i margle, na których spoczywała podstawa wulkanu. Magma tworząc się na głębokości ok. 50 km migrowała do leżącej płytko pod wulkanem komory magmowej, skąd przewodem wulkanicznym podążała w postaci płynnej lawy do krateru.
Wypływom lawy mającej tu ok. 1100°C towarzyszyło wyrzucanie w powietrze popiołu wulkanicznego (tuf), strzępków lawy stygnących w locie (lapilli i większych bomb wulkanicznych) oraz ostrokrawędzistych kawałków zastygniętego już nefelinitu wyrwanych przez eksplozję ze ścian krateru.
Po opadnięciu taki wymieszany materiał nosi nazwę brekcji tufowo-lawowej. Tworzący się stożek wulkaniczny złożony był więc z naprzemianległych warstw lawy i brekcji, podobnie jak dzisiejszy Wezuwiusz. Po tysiącach lat aktywności, doszło do ponownego gwałtownego wyrzucenia płynnej magmy z komory magmowej na powierzchnię wulkanu. Pusta komora pod ciśnieniem skał otaczających nagle się zawaliła. W konsekwencji tego zapadła się znaczna część stożka stojącego nad komorą. Taka zapadnięta centralna część stożka, tworząca rozległe zagłębienie nazywa się kalderą wulkaniczną.
Dzięki zapadnięciu się stożka wulkanicznego, a wraz z nim niżej-ległych skał - na Górze Św. Anny można wciąż oglądać piaskowce i margle, które powstały z osadów dawnego morza kredowego. Kilkumetrowy blok piaskowca możesz zobaczyć parę metrów poniżej.